Podczas patrolu dzielnicowym w Warszawskiej dzielnicy Wola, policjanci przerwali dalszą podróż jednemu z kierowców. Mężczyzna jadący fordem został zatrzymany pod zarzutem posiadania substancji odurzających i psychotropowych. W jego samochodzie oraz miejscu zamieszkania funkcjonariusze odkryli szereg nielegalnych środków – marihuanę, mefedron, amfetaminę oraz ecstasy.

Do interwencji doprowadził brak zapięcia pasów bezpieczeństwa przez kierowcę. Policjanci z wolskiego wydziału patrolowo-interwencyjnego postanowili skontrolować mężczyznę, a podczas kontroli drogowej dosłownie wpadli na trop przestępstwa. Wyraźny zapach marihuany uderzył ich niemal od razu po zbliżeniu się do pojazdu. Mimo stanowczego zapewnienia kierowcy o nieposiadaniu żadnych zakazanych substancji, przeszukanie auta przyniosło zupełnie inne rezultaty. Ukryte pod siedzeniem, a także w ubraniach mężczyzny, znaleziono kilkanaście torebek z różnymi środkami odurzającymi.

Zatrzymany mężczyzna został przewieziony na komisariat, a zabezpieczone substancje trafiły do laboratorium celem dalszych analiz. Badania potwierdziły, że w znalezionych torebkach przechowywana była marihuana, mefedron, amfetamina oraz inne niewymienione substancje psychotropowe. Śledczy zgromadzili niezbędny materiał dowodowy i postawili 26-latkowi zarzut posiadania substancji odurzających i psychotropowych. W wyniku decyzji sądu, mężczyzna został objęty policyjnym dozorem z zakazem opuszczania kraju.

Proces prowadzony jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola. Sprawa będzie miała swój ciąg dalszy i czeka nas kolejne rozważnie dowodów oraz szczegółowe badanie sprawy.